Instalacja układu Bluetooth/AUX w fabrycznym radio Saab

Instalacja układu Bluetooth/AUX w fabrycznym radio Saab

Może nudzą Cię ciągłe reklamy w radio, może denerwuje Cię gubienie stacji w trasie, może masz ulubioną składankę. W swoim samochodzie chcesz mieć swoją muzykę.
Jeśli masz radiomagnetofon, możesz puszczać swoje kasety. Tak to się kiedyś robiło :)
Jeśli chcesz pójść z czasem krok do przodu, to w bagażniku możesz zamontować zmieniarkę CD. Jeśli jej nie posiadasz, wydasz parę stów. Na wszystkich płytach, które w nią wejdą, będziesz miał kilkadziesiąt utworów, które będą przeskakiwać przy najeżdżaniu na nierówności.
Ale co jeśli muzykę masz w MP3, na IPodzie czy Spotify?
Możesz wymienić radio na nowsze, ale przecież fabryczne jak żadne inne bardzo ładnie komponuje się w kokpit.
Jest kilka rozwiązań :
- emulator zmieniarki. Idealne rozwiązanie, które pozwala na sterowanie muzyką z panelu radia. Niestety, dostępne modele nie współpracują z protokołem komunikacji w radiach Saaba. Budowa własnego emulatora jest skomplikowana i dosyć kosztowna, a kupno gotowca (np. ze Szwecji) bardzo drogie.
- transmiter FM. Wystaje z zapalniczki, ma wątpliwą jakość transmisji i łapie szumy stacji nadających w paśmie.
- kaseta z głowicą i kabelkiem Jack. Tanie, ale kabel brzydko zwisa spod klapki i tracisz jakość dźwięku przy przejściu z głowicy na głowicę.

Tutaj dowiesz się, w jaki sposób łatwo wzbogacić fabryczny radiomagnetofon twojego Saaba o wejście AUX lub odbiornik Bluetooth, zachowując przy tym pełną funkcjonalność magnetofonu. Nie jest to trudne ani szczególnie kosztowne, a nie musisz bawić się w transmitery FM czy wypalanie płyt CD do zmieniarki.

Instrukcja przedstawiona na pacjencie marki Saab, model 900NG (Y97).
  1. Wyjmij radio z samochodu.
    Jest to bardzo ważny krok, który znacznie ułatwi dalsze czynności.
    Można to zrobić używając dwóch kawałków drutu, specjalnych kluczy lub wyciągając najpierw SID i wypychając radio na zewnątrz.
  2. Odkręć i zdejmij górną pokrywę.
  3. Zdejmij przedni panel, odpinając zatrzaski najpierw z jednej, a potem z drugiej strony.
  4. Odkręć i zdejmij radiator. Jak zauważysz, od spodu naniesiona jest pasta termoprzewodząca. Jeśli jest kilkuletnia, warto będzie ją wymienić. Jeśli nie chcesz - uważaj, żeby nic nie pobrudzić.
  5. Odkręć i zdejmij górną płytkę drukowaną. Od przodu i po bokach są śrubki, a z tyłu dwa wpięte konektory.
  6. Odkręć i wyjmij moduł magnetofonu, ciągnąc pionowo w górę. Od dołu jest wpięty w radio - uważaj, żeby nie wygiąć pinów.

    To koniec demontażu. Przejdziemy teraz do bezpośredniej ingerencji.
     
  7. Radio zacznie odbierać dźwięk od modułu magnetofonu dopiero po wykryciu włożonej kasety. Zajmuje się tym czujnik NC. Potrzebujemy możliwości aktywowania magnetofonu bez wkładania rzeczywistej kasety.  Ominiemy go więc i zastąpimy własnym „czujnikiem” w formie przycisku.
    Aby odłączyć czujnik przerwij najwyższą ścieżkę z tyłu modułu magnetofonu. Przerwaną solder-maskę zabezpieczyłem taśmą izolacyjną. Wlutuj dwa przewody po obu stronach przerwania – patrz fioletowe kabelki. Końce przewodów lutujemy do przycisku.
    Przycisk montujemy tak, aby aktywować go wychyleniem klapki. Dzięki temu możemy przełączać go palcem, ale zadziała również kiedy włożymy prawdziwą kasetę.
  8. Radio posiada kilka punktów, gdzie możemy podłączyć swój sygnał. Według mnie, najbardziej dostępnym są pady na module magnetofonu.
    Licząc od prawej, pady 2, 3, 4 to GND, L, P. Wlutowujemy się do nich przewodem audio. Jeśli chcesz mieć tylko kabel AUX – gratuluję, to koniec roboty. Musisz tylko wyprowadzić przewód do wybranego miejsca w samochodzie.
    Ja zrezygnowałem z kabla – dalej pokażę, jak zamontować moduł Bluetooth. Zasilanie dla modułu wziąłem z 1. pada – czerwony kabelek.
  9. Większość modułów zasilana jest napięciem 5V, podczas gdy w radio mamy 12V. Do zejścia z napięciem użyłem zwykłego LM7805.

    Przy zasilaniu modułu (zmierzone 30mA) nie grzał się specjalnie. Przykręciłem go do istniejącego już w obudowie otworu, dla pewności smarując od spodu odrobiną pasty termoprzewodzącej. Obudowa radia jest zwarta do masy, z nóżek wyprowadziłem zasilanie bezpośrednio do modułu BT. Pamiętaj o odpowiednim zabezpieczaniu przewodów!
  10. Chiński moduł za 8 zł, wyposażony w Bluetooth 3.0 i mikrofon, wyjęty z obudowy.
    Został przyklejony taśmą dwustronną do obudowy radia, obok 7805.
  11. Wlutowałem zasilanie, podpiąłem Jacka. Plan wyprowadzenia mikrofonu do kabiny na później. 
  12. Przy składaniu nałożyłem świeżą pastę termoprzewodzącą na tranzystory wzmacniacza.
  13. Test w samochodzie. Po włączeniu radia moduł BT był już wykrywalny z telefonu. Po wciśnięciu przycisku przez odchylenie klapki, magnetofon załadował pustą tackę, a z głośników zaczęła płynąć muzyka. Ponieważ wejście sygnału jest "z kasety", działa cała korekcja dźwięku, tryb LOUD oraz odszumianie Dolby. Wciśnięcie EJECT wysuwa tackę i można załadować zwykłą kasetę.

V2
Niestety, dźwięk jest bardzo cichy. Niskiej jakości DAC lub filtry obcinają wysokie i niskie tony, przez co dźwięk jest płaski. Radio i telefon na max – bardzo głośno nie jest, słychać za to wyraźny szum urządzenia. Włączenie filtru Dolby tłumi także fragmenty muzyki. Podbicie basów za bardzo nie pomaga, kiedy nie ma czego podbijać.
Już po paru dniach nie wytrzymałem i kupiłem moduł TP-Link HA-100.

Kosztował dokładnie 10x więcej, ale zysk na jakości muzyki – bezcenny. 
Niestety moduł TP-Linka nie posiada mikrofonu, którego można by wyprowadzić do kabiny samochodu, więc nie będzie to pełne Car-Audio. 

Dodatkowo postanowiłem wyeliminować inny niuans. Przy zapalaniu samochodu, podczas pracy rozrusznika, chwilowo odłączane jest zasilanie radia. Powoduje to chwilowe wyłączenie modułu i zerwanie połączenia. Jak się okazało, jest to uciążliwe - auto zgaśnie przy ruszaniu, gasisz je na chwilę w korku czy chcesz zostawić muzykę dla pasażerów wychodząc z auta - musisz ponownie podłączać telefon.

Rozwiązaniem jest oczywiście podtrzymanie napięcia. Pamiętaj, że jeśli użyłeś LM7805 - nie znosi on prądu wstecznego, więc nie możesz dać kondensatora po stronie wtórnej bez diody zabezpieczającej, która obniży ci napięcie. Można to zrobić natomiast po stronie pierwotnej. Największy dostępny w pobliskim sklepie kondensator 16V - 10000 μF. Podtrzymuje urządzenie na ok. 3s w trakcie odtwarzania, i ok. 5s połączenia bez odtwarzania.
Dioda to BYW34. Znacznie przewymiarowana, ale akurat taką miałem pod ręką. Przylutowane do +12 i ładnie ubrane w koszulkę.

+ kondensatora do LMka, - do obudowy radia.
Ponieważ postanowiłem tym razem nie rozbierać modułu Bluetooth (jest na gwarancji), zasilanie podałem przez wtyczkę Micro-USB.

Wszystkie łączenia należy dobrze zabezpieczyć.

Całość idealnie wpasowała się do radia. Kondensator pewnie wszedł w narożnik za silnikiem napędu. Odbiornik Bluetooth przykleiłem za pomocą taśmy dwustronnej do silnika wysuwu tacki, aby wyeliminować ew. przemieszczanie się wewnątrz radia. Przewody zostały ułożone w szczelinie za modułem magnetofonu.

Radio ponownie złożyłem i zamontowałem w samochodzie, wszystko działa jak poprzednio. Jakość dźwięku jest znacznie lepsza i całkowicie zadowalająca. 

Komentarze

  1. Przydatny blog muszę przyznać, zawsze można się czegoś nowego dowiedzieć. Ja na takich rzeczach się nie znam, mam dobrego kumpla na którego mogę liczyć w takich samochodowych sprawach. Teraz chcę żeby mi doradził w wyborze głośników na https://www.oleole.pl/glosniki-samochodowe.bhtml . Są różne modele, chciałbym wybrać najlepsze do mojego auta.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawie napisane. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Akurat jeśli chodzi o samo podłączanie radia samochodowego to ja taki rzeczy oddaję w ręce specjalistów. Tak samo jak ostatnim czasem zamówiłem radio z https://pl.aliexpress.com/category/200000387/car-radios.html to aby nic nie zepsuć z podłączeniem to pojechałem do odpowiedniego warsztatu.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga